poniedziałek, 18 marca 2013

Bezłapka - straciła łapkę - czy zyska dom?!

Bezłapka jest jedną z koteczek z terenu rybnickiego szpitala psychiatrycznego.
Śliczna bura pręgowana - taki klasyczny tygrysek. 
Jakiś czas temu w niewyjaśnionych okolicznościach straciła połowę ogona. 
Podczas wolontariackiej akcji sterylizacji kotów z terenu szpitala została złapana i wysterylizowana.

Kilka dni temu dostaliśmy wiadomość, że kotka ma zmiażdżoną łapę. Niestety okazało się, że konieczna jest amputacja zmiażdżonego fragmentu łapki.
W lecznicy koteczka podbiła serca pracowników - jest bardzo przymilna i oswojona, przez co jest wypuszczana z klatki i chodzi wśród personelu.
Koteczka nie powinna wracać na teren szpitala, nie wiadomo czy z amputowaną łapką sobie poradzi.

Szukamy dla niej dobrego domu - najchętniej niewychodzącego lub z bardzo dobrze ogrodzonym ogrodem.
Konieczne jest podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt w sprawie kotki tel. 502 139 810



wtorek, 31 lipca 2012

Szpitalniaki Rybnik czyli akcja sterylizacji kotów wolnożyjących/bezdomnych z terenu rybnickiego szpitala psychiatrycznego

 Jeżeli ktoś chciałby wspomóc akcję sterylizacji tych kotów - prosimy o wpłaty na konto Fundacji Pod Jednym Dachem - w ramach Operacji Zabieg - koniecznie z dopiskiem "szpitalniaki Rybnik" lub "koty szpital Rybnik"
http://operacjazabieg.pl/

 http://www.podjednymdachem.org/
Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt Pod Jednym Dachem
ul. Na Kozłówce 5/44
30-631 Kraków
Konto bankowe
29 1050 1445 1000 0090 3004 7683 (ING Bank Śląski S.A.)



O kotach z rybnickiego szpitala psychiatrycznego słyszałam już dawno - że są, że jest ich dużo, że się rozmnażają, że ktoś szuka pomocy w ich sterylizacji - ale żadnych konkretów.
Zbyt często muszę wyznawać zasadę - jeżeli chcesz żeby coś było zrobione - zrób to sam - więc pewnego dnia w kwietniu pojechałam zobaczyć na własne oczy jak sytuacja kocich szpitalniaków wygląda.

Wygląda niestety nieciekawie - kotów jest koło 30, są dokarmiane ale nieregularnie - przez personel, pacjentów, odwiedzających a także tzw karmicieli. W większości nie mają wystawionej wody do picia, w zimie muszą sobie jakoś radzić bo piwnice pozamykane, a kocie budki stoją tylko w jednym miejscu i chyba tylko 2 koty z nich korzystają.

Teren spokojny, ale zdarzają się rozjechane koty, zwłaszcza młode niedoświadczone.
Ponoć w zeszłym roku ktoś wytruł większość - co uważam za barbarzyństwo - i za głupotę - bo wiadomo nie od dziś że na miejsce zabitych kotów bardzo szybko przywędrują nowe.

Nie do pomyślenia dla mnie jest też fakt, że w XXI wieku wykształcona osoba może uważać że te koty powinny trwać w stanie nienaruszonym (tzn niesterylizowane, nieleczone), a selekcja naturalna to najlepsza rzecz pod słońcem - więc niech się rodzą i umierają bo takie są prawa natury.
Jako lekarz weterynarii, miłośnik zwierząt a kotów w szczególności, osoba wrażliwa na zwierzęcą krzywdę i cierpienie oraz czynnie działająca wolontariuszka sterylizująca wolnożyjące/bezdomne koty wierząca że  chcieć to móc - nie mogę się z tym zgodzić.
Zwierzęta jako istoty słabsze są od nas zależne, potrzebują naszej opieki i pomocy.


A Cat's Prayer.....
I ask for the privilege of not being born...
not to be born until you can assure me of a home and a master to protect me, and the right to live as long as I am physically able to enjoy life...
not to be born until my body is precious and men have ceased to exploit it because it is cheap and plentiful.

..........Author Unknown
 


Bardzo chciałabym podziękować afiain i jej TŻ-owi za ogrom pomocy i przejęcie działań fizycznych w miarę jak rośnie mój brzuch :).


Poniżej orientacyjny spis kotów, przerobiony trochę bo podzieliłam koty na oddziały najbliżej których przebywają, stąd numeracja nie po kolei, za to do 34 :/ i pewnie będzie się zmieniać.


DZIENNY
12. czarna kotka z białym krawatem, przewlekły katar koci, jak pierwszy raz przyszłam na teren szpitala pracownice wyciągały z okienka piwnicznego w którym "mieszkała" z 4 kociakami dwa martwe kociaki. Przy próbie łapania porzuciła jedno z dwóch żyjących maleństw - koteczka została odchowana na butelce i znalazła dobry dom. Czwarte kocię jak widać poniżej całe zaklejone ropą, najprawdopodobniej nie przeżyło.
Na drugim zdjęciu jako opiekunka kociąt szylkretki.

A tutaj maleńka odchowana przez afiain na butelce  :) :

**13.(12) drugi (4-ty) maluch kotki nr 12, najprawdopodobniej nie żyje

14.(17) kocurek jasnobury w drobne cętki, wykastrowany, tydzień temu musiał mieć amputowany ogon, ze względu na rozległe uszkodzenie, ropiejącą ranę i martwicę.
Na drugim zdjęciu z siostrą.

Tutaj już po amputacji ogona :

16.(17) koteczka ok 6 mies, biało-bura pręgowana,wysterylizowana

17. matka koteczki nr 16 i kocurka 14, wysterylizowana w kwietniu , jasnobura ciemne pręgi
Na drugim zdjęciu razem z szylkretką i czarną z kropką.

18. szylkretka widziana przy pierwszych wizytach (prawdopodobnie wysterylizowana - w klatce wyglądała jakoś inaczej ;) )/dzienny

19.(18)bury pręg żyje  - świeżo po zabiegu 30/31.07.2012
20.(18) bury pręg żyje - jw
21.(18) bury pręg żyje - jw


**22.(18) rudy pręg - albo zabrany, albo nie żyje

24. półdługowłosy kocur bury pręgowany (lekko norwegowaty), wykastrowany


NEUROLOGIA
2. bura koteczka podrostka z chorym okiem, wysterylizowana
3. bury kocur z chorym okiem, ciężko go złapać

4.bura kotka karmiąca 3 kociaki w tym jeden z chorym okiem, ok 5-6 tyg

5.(4) Hilton bura pręgowana koteczka córka kotki 4, chore oko, już po sterylizacji


6.(4)kocię kotki nr 4 bure pręg. neurologia
7.(4) kocię kotki nr 4 bure pręg. neurologia
34. duży bury pręgowany kocur, wykastrowany

ALKOHOLOWY KOBIET
15. koteczka bura pręgowana w ciemniejsze cętki i pręgi, wygląda na ciężarną, dzienny-alkoholowy

27.(15) bure kocię kotki nr 15
28.(15) bure kocię jw
29.(15) bure kocię jw

DZIAŁKI
8. bura karmiąca kotka z 3 kociakami w okolicy działek, jeden od wczoraj kuleje na łapkę (4-ty kociak nie żyje) 8-8tyg dziś
Prawdopodobnie to ta koteczka, złapana i wysterylizowana 16/17.07.2012

9.(8) bure kocię działki
10.(8) bure kocię działki
11.(8) bure kocię działki wszystkie żyją 28.07.2012

25. czarna, chyba kotka, widziana poprzednio - okolice działek
32. bura pręgowana kotka z połową ogona/oddz. alkoholowy-działki
EDIT 01.08.2012 - dostałam od afiain zdjęcie z wczorajszego karmienia na działkach - było ok 8 kotów - czarny i bury dorosłe plus te co widać na zdjęciu :


ZAKAŹNY
30. bure kocię okol. zakaźnego
31. bure kocię okol. zakaźnego
**33. bure kocię okol. zakaźnego przejechane 30.07.2012

WĘDRUJĄCE
1. rudy Tofik, wykastrowany, w nowym domu

23. biało-rudy kocur
26. cały rudy pręgowany kocur

poniedziałek, 14 listopada 2011

Zjawiskowe kruczoczarne kocurki klony - bezdomne - do pilnej adopcji!

Klony...bo wyglądają identycznie - jeden podobny do drugiego a oba do mamy. Mogą mieć na oko 5-6 miesięcy, są w bardzo dobrej kondycji - gęste lśniące futerko, dobra masa ciała, żywotne, radosne jak to podrośnięte kocięta.
Niestety ich spokojne życie zakończy się już niedługo wraz z zamknięciem piwnicznego okienka i dostępu do piwnicy w której teraz mieszkają.
Koty są oswojone, nie boją się ludzi. Mogą bez obaw zamieszkać w domu.

Pilnie szukają nowego domu!!!

Kontakt 506 717 698  bluerat@wp. pl  lek.wet. Ewa Zygmunt












Piękna Zielonooka - kotka wyjątkowej urody szuka domu

PILNE! Nie ma gdzie mieszkać!

Przepiękna Zielonooka jest kotką całkowicie oswojoną i lgnącą do człowieka. Doskonale odnajduje się w domowych pieleszach na mięciutkim legowisku.
Korzysta z kuwety, je suchą karmę, pije wodę. Jest bardzo czysta.

Jutro będzie sterylizowana, za 10 dni może iść do nowego domu. Zostanie również odpchlona i odrobaczona.

Pomóżcie jej aby nie musiała wracać na ulicę!

Kontakt 506 717 698 bluerat@wp.pl  lek.wet Ewa Zygmunt

Kicia ma hipnotyzujące przepiękne zielone oczy.

 Nastawia się do głaskania.
 I widać że sprawia jej to przyjemność :)

 Zamyśla się i patrzy w dal - czy tam gdzieś jest jej nowy wymarzony dobry dom...?

wtorek, 11 października 2011

Do adopcji - Chrupka z Niewiadomia - sterylizowana ok roczna koteczka.

Chrupka do pilnej adopcji - nie ma się gdzie podziać po sterylizacji. 
 tel.kontaktowy. 660 955 752 lub 32 42 13 734
do adopcji najchętniej  z Prażynką ale może być też sama




Chrupka jest dzielną mamą Prażynki. Opiekuje się małą jak na dobrą kocią mamę przystało.
Jest koteczką zupełnie oswojoną, daje się brać na ręce, głaskana szybko zaczyna mruczeć, jest towarzyska.
Musiała być kotkiem domowym i z jakiegoś powodu straciła swój dom.


Teraz szuka nowego najlepszego pod słońcem domu który ją pokocha.


Koteczka jest już wysterylizowana, będzie posiadała książeczkę zdrowia, zostanie również odrobaczona.


Chrupka bardzo garnie się do ludzi, nastawia grzbiecik żeby ją głaskać, podsuwa głowę pod dłoń żeby dostać choć trochę ludzkiego ciepła i uczucia.


Jest bardzo opiekuńczą kocią mamą, dobrze opiekuje się Prażynką.